Zwyrodnialec został oskarżony także o najście na dom narzeczonego córki. Prokuratura oraz pełnomocniczka pokrzywdzonej chcieli jeszcze wyższej kary - 15 lat więzienia. Podczas procesu ustalono, że Bartoszuk znęcał się nad córką i gwałcił ją przez 5 lat. Po raz pierwszy, kiedy dziewczyna skończyła 16 lat.
Cała sprawa wyszła na jaw we wrześniu 2008 roku. Wtedy jego żona wraz z córkę zawiadomiły o wszystkim policję w Siemiatyczach. Ofiara kazirodcy urodziła mu również dwójkę dzieci, które trafiły do przybranych rodzin.