To była akcja w gangsterskim stylu. Gdy 6 maja Helene Pastor opuszczała szpital w Nicei, w którym odwiedziła syna Gildo Pallanca Pastora (47 l.), jej samochód został ostrzelany. Miliarderka i jej szofer Mohammed Darwich (64 l.) zginęli na miejscu.
Zobacz: Horror pod Warszawą: Fotomodelka udusiła syna i wbiła sobie nóż w serce!
Prokuratura w Marsylii zatrzymała w tej sprawie 20 osób, wśród nich Wojciecha J. Śledczy podejrzewają, że on i jego 53-letnia żona Sylvia Pastor (córka zabitej Helene) zlecili zamordowanie starszej pani. Ale sprawa nie jest jednoznaczna. Policja nie wyklucza bowiem, że kierowca Helene był gangsterem, należał do włoskiej camorry i został zastrzelony w ramach mafijnych porachunków, natomiast miliarderka była tylko przypadkową ofiarą.
Polskie MSZ podejmie w sprawie konsula decyzję, gdy otrzyma od francuskiej prokuratury oficjalne zawiadomienie.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail