Kamil napisał: "Parafia Rąbień - koło Aleksandrowa Łódzkiego (diecezja łódzka) - pogrzeb 800 zł, cytuję księdza proboszcza - "wyjątków nie robię, u mnie kosztuje tyle i już, ani więcej ani mniej!" Msza św. - intencja w tygodniu: 70 zł. Msza 20 minutowa bez organisty". To dość dużo prawda? Niestety okazuje się, że są księża, którzy życzą sobie jeszcze więcej.
Zobacz: Ksiądz Krzysztof G. z Pabianic: Nie ochrzczę waszego dziecka za 50 zł
"w Wilanowie chowałem teściową półtora roku temu u za pokładne zapłaciłem 1800 złotych. Za odsunięcie płyty 500 złotych. Pytam się dlaczego pokładne, jak grób jest wykupiony na 20 lat. I to ma być co łaska? Moim zdaniem Kościół powinien płacić podatek, jak wszyscy inni biznesmeni, bo to jest biznes" - bulwersuje się Obserwator.
Zobacz: Ile kosztuje ślub, pogrzeb lub chrzest w polskich kościołach?
Na szczęście Monika ma inne doświadczenia: "Mój proboszcz przez kilka spotkań przedślubnych nie wspomniał słowem o opłacie. Gdybyśmy sami mu nie dali, to by w ogóle nie wziął. Są tacy księża".
Również użytkownik pod pseudonimem ooo potwierdza brak cennika w swojej parafii: "Za ślub w kuj-pom. daliśmy 300 zł, nie ma cennika".
Niektórzy chcą bronić Kościoła i przekonują, że datki są konieczne, bo tylko z nich Kościół się utrzymuje. "Ludzie pomyślcie ile kosztuje utrzymanie kościoła, trzeba zapłacić za prąd, kościelnego, organistę, często opał itp. Z czego ksiądz ma mieć pieniądze jak nie z ofiar- datków za msze św., chrzty czy śluby" - pisze maja.