- To było fajne zrządzenie losu, że coś takiego u nas się zdarzyło, aczkolwiek ubolewam, że na brzeg zostało wyrzucone martwe zwierzę - mówi zastępca wójta Mielna Czesław Zdrojewski i zapowiada, że gmina myśli o wykorzystaniu tego do działań promocyjnych.
ZOBACZ: Uwaga na wieloryby! Docierają na polskie plaże
Ciało martwego wieloryba morze wyrzuciło w sobotę w pobliżu Kanału Jamneńskiego. Jak znalazł się na polskim wybrzeżu? Prawdopodobnie coś zaburzyło naturalną echolokację tego ssaka i zwierzak zabłądził. Niestety, w Bałtyku nie ma jego ulubionych krewetek i kalmarów. Ssak skazany więc był na głodową śmierć. Według wstępnych ustaleń dryfował martwy około dwóch tygodni. W końcu sztorm panujący w weekend na Bałtyku wyrzucił kolosa na brzeg.
ZOBACZ: Pokroją wieloryba na Helu. Wyrwą mu nawet zęby
- Myślimy o tym, żeby to wydarzenie utrwalić w jakiś sposób. Każdy ciekawy pomysł będzie rozważony - mówi Zdrojewski. Nie wyklucza, że zwierzę doczeka się pomnika, podało "Polskie Radio". - Jeśli ktoś ma pomysły jak uczcić walenia może je zgłaszać do miejscowego Centrum Informacji Turystycznej. - Każdy ciekawy pomysł będzie rozważony - zapewnia Zdrojewski.