Pomorskie: Pies bestia pożera inne psy!

2010-08-30 15:00

Strach padł na mieszkańców Kwisna (woj. pomorskie), odkąd jednego z gospodarstw zaczął strzec żądny krwi pies Maks (4 l.). Nie dość, że ta wielka jak cielak bestia nikomu nie pozwoli zbliżyć się choćby do płotu swoich właścicieli, to jeszcze wybiega poza ogrodzenie, rzuca się na przerażonych ludzi, a mniejsze pieski po prostu pożera.

- Niech ktoś zastrzeli tego psa, zanim wydarzy się jakaś tragedia - mówią truchlejący ze strachu o własne życie mieszkańcy wioski.

Na drogach Kwisna nie widać gospodarzy, a w okolicy nie słychać szczekania psów. Nie ma nawet dzieci bawiących się na podwórkach. Wieś wygląda jak wymarła, a wszystko przez Maksa, bezwzględną bestię hodowaną przez jednego z mieszkańców wioski.

Pies Zbigniewa Komorowskiego (50 l.), olbrzym, który sterroryzował okolicę, waży 60 kilogramów! Ma wielkie, ostre jak brzytwa kły i błyszczące okrągłe ślepia. Ta krwiożercza bestia nie pozwala ludziom nawet modlić się pod przydrożną figurką Matki Boskiej. Właśnie tam Maks zaatakował ostatnio człowieka. - Modliłam się, aż tu nagle pojawił się ten potwór. Rzucił się na mnie i ugryzł w rękę. Przewrócił mnie i zaczął szarpać. Po chwili spokojnie odszedł. Lekarze założyli mi 9 szwów - opowiada Maria Bilicka (60 l.). - Ten potwór rozszarpał na strzępy już cztery moje pieski. Ostatnio, gdy zabił mojego jamniczka Boberka, z tego wszystkiego dostałam zawału i na kilka dni trafiłam do szpitala - płacze z bezsilności kobieta. Starcie z bestią przeżył do tej pory jedynie pies Miluś (13 l.).

- Lekarze ledwo go uratowali. Od tego czasu nie może normalnie chodzić. Poza tym ogłuchł. Prosiliśmy sąsiada, żeby pozbył się swojego psa, ale on ma nas za nic - tłumaczy Barbara Targan (59 l.), właścicielka poszkodowanego pieska. Pan Maksa, Zbigniew Komorowski (50 l.), jest dumny ze swojego psa i chętnie demonstruje jego siłę. - Mój pies nie lubi innych psów. Ma się słuchać tylko mnie i to robi. Dla mnie nie jest groźny. Jak pogryzł sąsiadkę, to zapłaciłem mandat i było po sprawie - mówi pan Zbigniew.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki