Pomóżcie mi znaleźć nowy dom

2013-04-02 4:00

Mieszkanie Jadwigi Jakubowskiej (73 l.) z Sokołowa Podlaskiego (woj. mazowieckie) wprost wali się jej na głowę. Gdy samotna, chora na parkinsona kobieta wieczorem kładzie się spać, nie wie, czy obudzi się rankiem żywa.

Piec, który ogrzewa 16-metrowe pomieszczenie, ciągle dymi. W mieszkaniu jest pełno sadzy. Staruszkę zawsze boli głowa i od gryzącego dymu czerwienieją jej oczy. Przecieka dach, tynk sypie się z sufitu. - Dostałam to lokum od miasta 7 lat temu, po śmierci męża - mówi kobieta. Płacę czynsz systematycznie, lecz nikt nic tu nie robił. Nie ma ciepłej wody, wszystko się rozpada. Ja nie mogę sama palić w piecu, bo z choroby trzęsą mi się ręce. Proszę o pomoc sąsiada, bo już kilka razy wyrzuciłam na podłogę rozżarzone węgle i tylko cud sprawił, że nie doszło do pożaru - żali się pani Jadwiga. Kobieta marzy o mieszkaniu, w którym nie bałaby się żyć. - Proszę o pomoc. Sama nie mogę nawet napisać pisma do urzędu miasta, bo przez chorobę nie utrzymam długopisu - mówi pani Jadwiga.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki