W środę 24 września górnicy z kopalni Kazimierz-Juliusz rozpoczęli podziemny protest. Górnicy żądali m.in. wypłaty zaległych wynagrodzeń oraz przedłużenia działania kopalni. Zaległe wypłaty wypłacone zostały w piątek. W odpowiedzi górnicy wyjechali na powierzchnię, jednak zaznaczyli, że nie opuszczą terenu zakładu, do póki nie zostaną spełnione ich pozostałe postulaty.
Burzliwe negocjacje trwały 11 godzin. Przy stole zasiedli między innymi wiceministrowie gospodarki Tomasz Tomczykiewicz i Jerzy Pietrewicz oraz Jan Krzysztof Bielecki – jako przedstawiciel kancelarii premiera. Porozumienie podpisano ok. godziny 3 rano w niedzielę.
Zgodnie z zapisami zawartymi w porozumieniu działanie ma zostać przedłużone, a po wyczerpaniu złóż węgla górnicy mają otrzymać pracę w innych zakładach. Podpisanie porozumienia zostało przyjęte z satysfakcją zarówno przez górników jak i przez polityków.
Zobacz też: Strajk górników. Dyrekcja kopalni ostrzega: Albo przerwą protest, albo stracą pracę
- Wszyscy pracownicy tej kopalni mają zagwarantowane miejsce pracy w strukturach KHW. Wobec pracowników zostaną uregulowane wszystkie zaległe zobowiązania do 15 listopada. Rozwiązaliśmy też kwestie mieszkaniowe – mówił po rozmowach wiceminister gospodarki Jerzy Pietrewicz.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail