Współpracownik Zbigniewa Stonogi nie żyje. Przedsiębiorca podał tę smutną informację na swoim Facebooku. Wpis, który zamieścił na portalu społecznościowym jest naprawdę wzruszający. Stonoga ciepło wspomina współpracę z Mikołajem Chylińskim i ubolewa, że odszedł mimo tak młodego wieku. Miał bowiem dopiero 22 lata. - Mieliśmy plany na dzisiaj by jechać do kolejnej osoby z pomocą. Mikołaj Chyliński miał 22 lata lecz Pan go wezwał do siebie. - pisze przedsiębiorca. Podkreśla też, jak bardzo oddanym współpracownikiem był Mikołaj. - Gdy trzeba było przywieźć Paulinkę do TVN-u, a później odwieźć do Katowic spędzając za kółkiem 16 godzin nie stanowiło to dla Niego żadnego problemu - zaznaczył Zbigniew Stonoga.
Mikołaj Chyliński zginął w wypadku motocyklowym, do którego doszło w niedzielę na S8 pomiędzy węzłem Konotopa a Aleją Krakowską. Na wysokości zjazdu na Aleję Krakowską motocyklista z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w metalowe barierki - informuje w rozmowie z Warszawą w Pigułce Ewa Sitkiewicz z Biura Prasowego Komendy Stołecznej Policji.