Kiedy szedł sobie spokojnie jedną z ulic w Zamościu, drogę zastąpić mu miało trzech zbirów. Według opowieści bandyci zabrali mu portfel, a potem wsadzili do bagażnika czarnego golfa. Oprawcy mieli oswobodzić chłopaka w okolicach dworca kolejowego i oddać portfel z dokumentami, ale bez zawartości, czyli 200 zł. Kryminalni z Zamościa szybko rozwikłali sprawę porwania nastolatka. Okazało się, że pieniędzy nie zabrali mu porywacze, tylko chłopak przegrał je na "jednorękim bandycie" i bał się przyznać rodzicom. Teraz odpowie za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie.
Porwał go jednoręki bandyta
2009-07-08
5:00
19-latek z gminy Szczebrzeszyn (woj. lubelskie) zgłosił się na policję i opowiedział historię o tym, jak został napadnięty i obrabowany.