Porwanie półrocznej Madzi z Sosnowca stało się impulsem do zwrócenia uwagi na problem tajemniczych zaginięć dzieci w Polsce. "Rzeczpospolita" powołując się na policyjne statystki informuje, że w 2011 roku w całym kraju zaginęło ponad 15,6 tys. osób, czyli o 8,5 proc. więcej niż rok wcześniej.
Dzieci i nastolatków było w tej liczbie 4330, o 709 więcej niż w 2010 roku. Wzrost liczby zaginięć najbardziej dotyczy dzieci poniżej 6-tego roku życia.Z danych policyjnych wynika, że w 2011 roku zaginionych było 151. O 10 proc. wzrosła także liczba zaginionych starszych dzieci, w wieku od 7 do 13 lat (482 przypadki). W skali całego kraju najwięcej ginie jednak nastolatków - w 2011 roku przyjęto prawie 3,7 tys. zgłoszeń.
Funkcjonariusze zwracają uwagę na fakt, że najmłodsze dzieci giną, bo są pozbawione należytej opieki dorosłych. Rodzice czy też opiekunowie nie mają czasu dla swoich dzieci. Na szczęście w przeciągu kilku dni wracają do swoich domów.
Błędy wychowacze to jednak nie wszystko. Coraz częściej dzieci padają ofiarami przestępców, którzy chcą na nich zarobić. Maluchy są porywane i sprzedawane za granicę ludziom, którzy nie mogą mieć własnego potomka.
Czy taki właśnie los spotkał 6-miesięczną Magdę z Sosnowca? Policja wciąż nie wie co się stało z dziewczynką, która została uprowadzona we wtorek, 24 stycznia.
PORWANIE MADZI z Sosnowca to wierzchołek góry lodowej. Rośnie LICZBA ZAGINIĘĆ DZIECI w Polsce
Przerażające statystki policji! Z roku na rok rośnie w Polsce liczba zaginięć dzieci. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2011 roku zaginęło 4330 dzieci i nastolatków, to o 709 więcej niż w 2010 roku. W przypadku maluchów do 6. roku życia najczęściej winę za zniknęcia dziecka ponoszą rodzice lub opiekunowie. Ale błędy wychowawcze czy zaniedbania rodziców to nie jedyne powody. Zaginięcia dzieci to także wynik działalności zarobkowej przestępców, którzy swoje ofiary sprzedają za granicę.