Karol Karski wrócił do delegacji po cichu, pod koniec stycznia. - Wniosek złożył klub PiS - zdradza nam jeden z posłów. I faktycznie, jak sprawdziliśmy na stronach sejmowych, nazwisko Karskiego pojawia się jako wiceprzewodniczącego grupy.
Sąd uznał ich winę
Przypomnijmy, poseł PiS został usunięty z grupy po wybuchu skandalu na Cyprze. W 2008 r. razem z Łukaszem Zbonikowskim (31 l., PiS) uczestniczył w pracach podkomisji praw człowieka. Według pracowników hotelu, obaj politycy upili się i zaczęli się rozbijać dwoma wózkami golfowymi. Jeden z meleksów został zniszczony. Niedawno cypryjski sąd uznał ich za winnych i zasądził karę grzywny - 11 661 euro. Politycy bronili się, twierdząc, że zarzuty są wyssane z palca.
Przeczytaj koniecznie: Komornik zajmie pensje posłom PiS Karskiemu i Zbonikowskiemu
Decyzja o powrocie Karskiego mocno zaskoczyła innych posłów. - Incydent, który mógł mieć miejsce na Cyprze, należy wyjaśnić, bo może rzutować na dobry obraz całej delegacji - mówił na posiedzeniu Komisji Etyki poseł Sławomir Rybicki (51 l., PO). W podobnym tonie wypowiadał się szef delegacji poseł Dariusz Lipiński (56 l., PO). - Ta sprawa powinna być najpierw wyjaśniona - mówi Lipiński.
Z Karskim nie udało nam się skontaktować. Nie odbierał naszych telefonów i nie odpisał na SMS-a. Rzecznik klubu PiS Adam Hofman (31 l.) bronił swojego kolegi. - Dla nas sprawa cypryjska jest zakończona. Poseł Karski i jego doświadczenie przydadzą się w delegacji - mówi Hofman. Ciekawe, czy tak samo sądzą właściciele hotelu, którym do tej pory Karski nie wypłacił odszkodowania...
Patrz też: Sławomir Jastrzębowski: Karski, zapłać! Nie rób nam wstydu!