Poseł Cezary KUCHARSKI to jeden z NAJWIĘKSZYCH NIEROBÓW w SEJMIE. Zostałeś posłem żeby grać w piłkę z Tuskiem?

- W Sejmie pracuje mi się bardzo dobrze. Mam małe sukcesy, ale nie chcę się nimi chwalić - stwierdza dumnie Cezary Kucharski, gdy pytamy go o wrażenia z pracy.

Ale co innego mówi parlamentarna statystyka. Przez prawie pół roku Kucharski ani razu nie przemówił z mównicy sejmowej. Nie złożył oświadczenia ani pytania w sprawach bieżących. A do tego wziął udział w 261 z 484 parlamentarnych głosowań.

- Olbrzymia większość z opuszczonych głosowań dotyczy jednego dnia posiedzenia, kiedy musiałem zostać w domu. Moją pracę ocenią wyborcy, a nie dziennikarze - odpiera zarzuty Kucharski.

Jednak nota wystawiona przez wyborców może sprawić, że po kolejnych wyborach były reprezentant Polski wyląduje poza parlamentarnym składem.

- W tej chwili trudno powiedzieć, kiedy pan poseł będzie w biurze - poinformowała nas pracownica, gdy podając się za mieszkańca Łukowa, chcieliśmy umówić się z politykiem na spotkanie. - A poniedziałkowy dyżur? - drążyliśmy.

- W piątek poseł wylatuje do Niemiec i go nie będzie - poinformowano nas. Dowiedzieliśmy się także, że wyjazd za granicę nie dotyczy spraw politycznych. Być może Kucharski będzie załatwiał nowy kontrakt dla Roberta Lewandowskiego, piłkarza Borussii Dortmund, którego jest menedżerem.

Bo dzięki nowej umowie poseł Platformy może otrzymać istną fortunę z prowizji. Dlatego wyborcy muszą poczekać...