Boleśniejszej wpadki Bronisław Komorowski jeszcze nie zaliczył. Nikt nie wątpi, że prezydent chciał żeby jego wpis został zauważony, łączył się przecież w bólu i cierpieniu z pogrążonymi w żałobie Japończykami, ale prezydencki „bul” jest w tym przypadku raczej powodem do wstydu.
- To będziemy mieli problem, jak się pisze („ból” - przyp. red.). To jest taki wkład pana prezydenta Komorowskiego w rozwój języka polskiego – kpił z byków prezydenta poseł PiS Zbigniew Girzyński, który był gościem porannego programu Radia ZET.
Polityk PiS powinien ugryźć się w język, bo chwilę później sam zaliczył wpadkę na antenie. - Ja byłem nauczycielem tylko rok czasu... - stwierdził. - Tylko rok – poprawiła go Monika Olejnik.
Przeczytaj koniecznie: Bronisław Komorowski zapomniał o ortografii - łączy się w bólu przez U - ZDJĘCIA
Poseł szybko kontynuował tok wywodu, by jego błąd logiczno-językowy przeszedł niezauważony. - Tylko rok, natomiast pan prezydent Komorowski zdaje się był przez wiele lat, w związku z tym myślałem, że troszeczkę w tym zakresie jest mocniejszy, ale jak widać przyzwyczaja nas do wpadek nawet w takich obszarach, o których byśmy się tego nie spodziewali – ciągnął dalej polityk.
Girzyński w kpiarskim stylu nie wykluczał, że być może prezydent cierpi na dysleksję albo to objawy ADHD. - Biorąc pod uwagę jego zachowanie w Wilanowie, swego czasu, jak zbyt szybko usiadł i nie pozwolił zasiąść swoim gościom to coś pewnie z tego ADHD jest – tłumaczył.
ROK CZASU - błąd logiczno-językowy oznaczający PLEONAZM, czyli potocznie „masło maślane”. Polega na łączeniu w jednym wyrażeniu tych samych treści w dwóch wyrazach.