Nienawiść rodzi nienawiść, nic więc dziwnego, że relacje między politykami związanymi z partią rządzącą, a skupionymi wokół Jarosława Kaczyńskiego już od dawna delikatnie mówiąc kroczą wojenną ścieżką. Chamskie odzywki, dalekie od granic przyzwoitości komentowanie poczynań przeciwników politycznych – z ust zwaśnionych polityków sączy się jad!
Przeczytaj koniecznie: Palikot złożył skargi na 5 polityków PiS: Naruszyli zasady etyki poselskiej
Adam Hofman z PiS właśnie się przekonał o konsekwencjach ostrych wypowiedzi. W sierpniu w „Gazecie Wyborczej” parlamentarzysta nie zawahał się stwierdzić:
„Palikot przekroczył granicę, za którą już nie ma polityki, tylko trzeba tego faceta powiesić na najbliższej gałęzi. Wszyscy musimy do tego doprowadzić. Po czymś takim trzeba mu wybrać gałąź”.
Był już członek PO zareagował niemal od razu. Złożył do Komisji Etyki Sejmowej wniosek o ukaranie Adama Hofmana. Komisja upomniała polityka PiS. Zaraz po tej decyzji Hofman mówił, że żałuje, iż nie miał okazji spotkać się z Palikotem, który najpewniej stchórzył.
Żałował też, że komisja nie uwzględniła jego przeprosin. „Bronił przecież tych, którzy bronić się nie mogą, m.in. dzieci zmarłego w smoleńskiej katastrofie Przemysława Gosiewskiego.
Patrz też: Szantażowali posła Hofmana zdjęciami z burdelu