Na początek zmartwić musimy wszystkich miłośników sensacji. Sesja zdjęciowa dla "Wprost Light" jest zdecydowanie ubierana, a właściwie przebierana. I tak ozdobę partii Donalda Tuska możemy obejrzeć wystylizowaną "na ostro" - w roli Lary Croft. Jeśli do tego dodamy szczere wyznanie "Nie uznaję słabości", to wygląda to ewidentnie na ukłon w stronę miłośników silnych kobiet.
Niestety jeśli ktoś liczył na równie pikantne (jak image) wyznania, to będzie zawiedziony. Posłanka Mucha popisuje się dyplomacją, niewygodne tematy omija szerokim łukiem, a kwestię rzekomego romansu z Jarosławem Gowinem komentuje wywodem psychologicznym na temat różnic światopoglądowych i oczywiście wszystkiemu zaprzecza.
W tej sytuacji bardziej kontrowersyjny wydaje się już Wojciech Olejniczak, który kilka tygodni wcześniej świecił nagim torsem z okładki "pełnotłustej" wersji tygodnika.
Posłanka Mucha została Larą Croft
Czego to polityk nie zrobi, żeby pomóc swojej partii. Wojciech Olejniczak dumnie wypinał nagą pierś, a posłanka Joanna Mucha została Larą Croft - bohaterką serii gier komputerowych. Wszystko na okładce jednego z tygodników.