– Mam nadzieję, że ktoś po prostu zabrał dyplomatkę przez nieuwagę i odda mi ją na najbliższym posiedzeniu – powiedziała parlamentarzystka PiS na łamach "Newsweeka".
Jedyna zgłoszona oficjalnie od 2008 roku kradzież w sejmie miała miejsce w pokoju pracy dziennikarzy. Zniknął wtedy monitor komputera.
Przeczytaj koniecznie: Płock. Wypadek na Pikniku Lotniczym. Marek Szufa nie żyje!
Teczka posłanki PiS zniknęła z podpisanego miejsca posłanki Drab i zawierała głównie dokumenty. Poszkodowana ma jednak nadzieję, że ktoś zabrał ją przez pomyłkę i zwróci przy najbliższym posiedzeniu.