Od marca zeszłego roku Sąd Okręgowy w Toruniu nie mógł się doprosić ojca Rydzyka, by zapłacił 3,5 tys. złotych grzywny za nielegalną zbiórkę pieniędzy na Telewizję Trwam, Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej, wiercenia geotermalne i budowę kościoła. Grzywna wzrosła o tysiąc złotych, bo sąd doliczył jeszcze koszty postępowania sądowego.
Redemptorysta z Torunia twierdził, że nie może zapłacić, bo nie ma z czego. Nad losem "biednego" dyrektora Radia Maryja i Telewizji Trwam pochyliła się Anna Sobecka. Parlamentarzystka PiS zapłaciła grzywnę, przez co ściągnęła na siebie kłopoty.
Fundacja Wolnej Myśli złożyła do Prokuratury Rejonowej w Toruniu zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Sobecką. Śledczy przekazali zawiadomienie Komendzie Miejskiej Policji w Toruniu i teraz to kryminalni zbadają czy posłanka działała zgodnie z prawem.
W zależności od ustaleń policji sprawa może zostać umorzona lub skierowana do sądu. Za wykroczenie posłance może grozić kara aresztu lub grzywna.