Parlamentarzystom z Wiejskiej kompletnie poprzewracało się w głowach. "Fakt" donosi, że luksusy jakie do tej pory finansowali posłom podatnicy już im nie wystarczają. Prawie 10 tys. zł uposażenia poselskiego, 2,5 tys. zł diety poselskiej, ponad 11 tys. złotych na prowadzenie biura poselskiego to wciąż mało.
Posłowie narzekają na zbyt niską kwotę ryczałtu na paliwo. Koszty poselskich przejazdów są pokrywane z pieniędzy na biura poselskie, na które co miesiąc poseł dostaje 11,6 tys. zł. Po niespełna miesiącu pracy w Sejmie politycy doszli do wniosku, że 2000 tys. zł miesięcznie, które dostają na paliwo nie starcza im na przejazdy. Chociaż z wyliczeń gazety wynika, że za tę kwotę mogą przejechać na koszt podatnika 3500 km bez przedstawiania jakichkolwiek rachunków czy faktur.
- 500 złotych więcej to byłaby już ulga. Wbrew pozorom, wcale nie są to tak duże pieniądze. Nieraz musimy dokładać do działalności poselskiej – żali się posłanka PO Janina Okrągły.
Posłowie CHCĄ 500 ZŁ WIĘCEJ na PALIWO. Teraz dostają 2000 zł na miesiąc
2011-11-30
11:01
Kierowcy z przerażeniem patrzą na szalejące ceny benzyny i ropy naftowej, ograniczają jak mogą zużycie paliwa, by na stacjach benzynowych wydawać jak najmniej, a posłom wciąż mało. Parlamentarzyści mają ten przywilej, że korzystają z ryczałtu na paliwo. Z kieszeni podatnika dostają na ten cel ok. 2000 zł miesięcznie. To im jednak nie wystarczy. Domagają się podwyżki o 500 złotych.