- Co drugi dzień podróżuję z Katowic do Warszawy. Już mniej więcej wiem, kto jaki biznes prowadzi w tym wagonie, bo non stop wydaje dyspozycje. Inni pasażerowie pytają, jak się gotuje owsiankę, bądź głośno komentują swoje prywatne sprawy - żalił się w radiu TOK FM poseł Jan Rzymełka (58 l.) z PO.
Patrz też: Posłowie nie szanują polskich rodzin
Dlatego w Sejmie już pojawił się projekt, w myśl którego w pociągach powstaną tzw. strefy ciszy, w których wszelkie rozmowy będą zabronione.