Posłowie PSL zabalowali w muzeum

2013-10-11 7:55

Co to była za impreza! Na przyjęcie do przewodniczącego klubu PSL zjechali w środę najważniejsi politycy partii, na czele z wicepremierem Januszem Piechocińskim (53 l.) i ministrem pracy Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem (32 l.). A okazją do świętowania były 50. urodziny Burego!

Środowy wieczór. Stołeczne Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego. Wokół kręcą się ochroniarze. Szykuje się wielka impreza PSL. Ludowcy świętują okrągłe urodziny szefa klubu Jana Burego. Zjeżdżają najważniejsi politycy partii: Janusz Piechociński, Władysław Kosiniak-Kamysz, były minister rolnictwa Marek Sawicki (55 l.)...

Jak widać na zdjęciach, pod osłoną nocy politycy PSL bawili się świetnie. Kelnerzy co chwilę roznosili na tacach mniejsze i większe kieliszki. - Było to spotkanie czysto towarzyskie przy kawie, herbacie i ciastkach. Koszt przyjęcia był niewielki. Zapłaciłem za nie z własnej kieszeni. Przyjęcie było bardzo miłe - opowiada "Super Expressowi" solenizant Jan Bury.

Ale nie wszyscy bawili się do późnej nocy. Ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza po piętnastu minutach zabawy wezwały zawodowe obowiązki i musiał się zbierać. - Byłem krótko, ale było bardzo fajnie. Jankowi Buremu wręczyłem piękny album ze zdjęciami pt. "Kraków nocą", życząc mu pomyślności i takiej samej aktywności i energii na następne 50 lat, jaką ma teraz - mówi nam Kosiniak-Kamysz. Na przyjęciu świetnie bawił się też Eugeniusz Kłopotek (60 l.). - Kupiłem Jankowi książkę o Wałęsie i napisałem mu taką dedykację: "Pamiętaj, że szczyty osiąga się po pięćdziesiątce" - żartuje w rozmowie z nami Kłopotek.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki