Posłowie wywleką prezydentowi "małpki"

Jak dowiedział się serwis tvp.info, posłowie dopatrzyli się w budżecie Kancelarii kilku nieprawidłowości. Po pierwsze, chodzi o faktury, które nie zostały zatwierdzone przez głównego księgowego. Przy tej okazji powróci właśnie temat "małpek", które jak tłumaczył prezydencki minister Piotr Kownacki, miały trafić do barku w samolocie.

Po drugie posłowie chcą się dowiedzieć, dlaczego pieniądze przeznaczone na remonty zostały wypłacone pracownikom Kancelarii w formie premii .
 
- W grudniu 2008 Kancelaria przesunęła kwotę około miliona złotych m.in z niewykorzystanych funduszy z tzw. części majątkowej na fundusz dyspozycyjny prezydenta - powiedział serwisowi tvp.info Jarosław Urbaniak, poseł PO z sejmowej komisji regulaminowej.

- A to oznacza, że pieniądze, których Kancelaria nie zdążyła wykorzystać m.in. na remonty, zostały przekazane na nagrody dla jej pracowników. To oburzające - dodał Urbaniak i podkreślił, że gdyby prezydent tych pieniędzy nie wydał do końca roku, zasiliłyby one budżetu państwa, co w czasie kryzysu nie jest bez znaczenia.

Jaka suma została przeznaczona na nagrody? Tego do końca nie wiadomo, a całą sprawę ma wyjaśnić jeszcze w czwartek Piotr Kownacki.