Program Jana Pospieszalskiego za czasów poprzednich władz TVP był hitem i miał zapewnione miejsce w ramówce. Jego prowadzący, choć budził kontrowersje to również nie musiał się martwić o pracę. Nawet emisja filmu „Solidarni 2010”, którego był współautorem i późniejsza krytyka „dokumentu” przez Radę Etyki Mediów nie przysporzyła mu kłopotów. Jak się okazuje – do czasu.
Przeczytaj koniecznie: Jan Pospieszalski: Widziałem pluszową kaczkę dartą na strzępy
Jak donosi branżowy Presserwis, „Warto rozmawiać” prowadzone przez Pospieszalskiego, może nie znaleźć miejsca już w styczniowej ramówce. Potwierdza to nawet sam autor, który podobno cały czas rozmawia z władzami TVP na temat przyszłości, ale co do skutków tych rozmów pozostaje dość enigmatyczny.
Na razie Jan Pospieszalski wskazuje na jeszcze jedną niesprawiedliwość, która spotkała go już teraz. Program „Warto rozmawiać” został skrócony. Na rozmowy z zaproszonymi gośćmi redaktor Pospieszalski będzie miał 8 minut mniej.