TVP broni się jak może przed zarzutami, że publicznych mediów eliminowani są dziennikarze o zdecydowanie prawicowych poglądach. Nie inaczej jest w przypadku Jana Pospieszalskiego. Pełniący funkcję rzecznika prasowego TVP, Jacek Snopkiewicz w rozmowie serwisem wirtualnemedia twierdzi, że prezentowane poglądy nie mają nic wspólnego z końcem emisji programu „Warto rozmawiać”
Przeczytaj koniecznie: Jan Pospieszalski: Czy cenzura wróciła?
- Nie jest celem tego zarządu wycinanie dziennikarzy jakiejkolwiek opcji. Wszystko zależy albo od propozycji, albo od ich dokonań antenowych i ocen tych programów - powiedział p.o. rzecznik TVP Jacek Snopkiewicz. Jak tłumaczył, bezpośrednim powodem zakończenia emisji programu jest... koniec umowa na "Warto rozmawiać" – kontrakt wygasa w lutym 2011.
Na dowód, że publiczna telewizja nie chce się pozbywać Jana Pospieszalskiego, p.o rzecznika TVP zdradził również, że „trwają prace nad nowym programem Pospieszalskiego”. Na razie nie wiadomo nic na temat formuły, czy tytułu.
Jan Pospieszalski podobno spotkał się już z prezesem Piwowarem. Z jakim skutkiem? Przedstawiciele TVP twierdzą, że program Pospieszalskiego ma szansę pojawić się już w wiosennej ramówce telewizji publicznej.