Tak brzmiały postulaty robotników 32 lata temu
Wzrost płac równolegle do wzrostu cen i spadku wartości pieniądza
Stanowiska kierownicze w oparciu o kwalifikacje, a nie przynależność partyjną
Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 50 lat, a dla mężczyzn do lat 55
Pełna opieka medyczna
Odpowiednia ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach
Wprowadzić urlop macierzyński płatny przez okres trzech lat
Piotr Duda, szef Solidarności: Postulaty są wciąż niespełnione
Większość postulatów sprzed 32 lat pozostaje aktualnych. Niedługo złożymy wniosek do Trybunału w sprawie wieku emerytalnego
Miało być tak pięknie. M. in. przedszkola dla wszystkich dzieci, praca dla rodziców, obniżenie emerytur dla kobiet do 50. roku życia, a dla mężczyzn - 55. Żądali tego robotnicy z Wybrzeża strajkujący w 1980 roku. Międzyzakładowy Komitet Strajkowy ogłosił wtedy 17 sierpnia 21 postulatów, które miały poprawić ciężkie życie w PRL. Kilka lat później, w 2003 roku UNESCO wpisało żądania na listę najbardziej wartościowych dokumentów świata. Niestety, do dziś nie wszystkie postulaty zdołały wejść w życie. - Jest gorzej niż dramatycznie - mówi Piotr Duda (50 l.), przewodniczący Solidarności. - Najgorsze jest to, że wielu rządzących dziś przed laty walczyło o te postulaty. Prezydent, marszałek Senatu... Dziś traktują te postulaty jak historię i nie widzą, że Polacy pracują na umowach śmieciowych? Że bijemy w Unii rekordy w niedożywieniu dzieci? Postulaty są wciąż niespełnione i będziemy o nie walczyć. Np. pod koniec sierpnia złożymy wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wieku emerytalnego - mówi szef Solidarności.
Uczestnicy wydarzeń sprzed 32 lat patrzą na to inaczej. - To były inne czasy. Wiele tych postulatów jest już nieaktualnych. Zmieniły się warunki życia - mówi Jerzy Borowczak (55 l). Dziś jest posłem PO, a przed laty był jednym z liderów strajku w Stoczni Gdańskiej.