Jednopasmowa ulica między portem Praskim a mostem Gdańskim jest zdecydowanie za wąska, żeby mógł się tam odbywać płynny ruch samochodów. Dlatego codziennie tysiące kierowców stoją tutaj w korku. Dopóki całą infrastrukturą drogową zajmował się tylko ZDM, wiadomo było, kto jest odpowiedzialny za remonty i inwestycje na ulicach. Odkąd powstał ZMID, nie wiadomo, kto za co odpowiada.
Według nowych zasad obowiązujących w stolicy Zarząd Dróg Miejskich odpowiada jedynie za remonty i bieżące utrzymanie dróg. Natomiast ZMID ma się zajmować dużymi inwestycjami, jak np. budowa mostów, dokończenie budowy Trasy Siekierkowskiej czy przebudowa Poleczki.
Jak się dowiedzieliśmy, zanim w ZDM powstały dwie firmy zajmujące się drogami na Wybrzeżu Helskim, miała być wymieniana nawierzchnia. - Jednak w związku z planami budowy II linii metra zapadła decyzja, że ta ulica będzie przebudowana i poszerzona - wyjaśnia Urszula Nelken (47 l.), rzecznik ZDM. - Jeżeli takie zadanie znajduje się w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym, to tą sprawą będzie zajmował się ZMID - dodaje.
Natomiast rzecznik ZMID Agata Choińska (29 l.) informuje, że ta inwestycja nie jest zapisana w Planie Inwestycyjnym. - Być może przygotowywana jest zmiana WPI, ale my nic na ten temat nie wiemy - mówi rzecznik.
Jak się dowiedzieliśmy, w biurze prasowym miasta poszerzenie Wybrzeża Helskiego nie jest nawet przygotowane do wpisania do Planu Inwestycyjnego.
Przepychanki między zarządami drogowymi w Warszawie denerwują stołecznych kierowców. - Ta ulica już dawno powinna być poszerzona. Przecież tutaj jest wystarczająco dużo miejsca, żeby można było wybudować po co najmniej jednym dodatkowym pasie w każdą stronę - mówi Dariusz Matwiejczuk (29 l.). - Nie obchodzi mnie, kto ma to zrobić, który zarząd czy biuro. Ta ulica musi być jak najszybciej poszerzona - dodaje.
Kolejny raz przez niedogadanie się urzędników kierowcy tkwią w korkach. A mnożenie zarządów zajmujących się drogami jedynie wprowadzi bałagan, zamiast usprawnić remonty i przebudowy ulic.