Wśród nich był Wiesław Markiewicz ps. Żbik (76 l.). W Powstaniu służył jako listonosz poczty polowej Szarych Szeregów. - Przenosiłem listy, meldunki, a nawet jedzenie - wspomina. Pod koniec sierpnia musiał przenieść kilka pakunków do komendy Szarych Szeregów na ulicy Odyńca. Z Dworkowej przez Puławską, pod silnym ostrzałem, dotarł do celu. W końcu żołnierze pokazali mu, co jest w paczkach. - Doniczki pełne kamieni szlachetnych! Za taki skarb kupiliśmy mnóstwo broni - opowiada.
Poszli jak przed laty
2008-08-02
6:15
Kombatanci pułku Armii Krajowej "Baszta", policjanci, straż miejska i zwykli mieszkańcy Warszawy uczcili wczoraj 64. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego i przeszli w Marszu Mokotowa.