Przypomnijmy: Ewa Tylman zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada w okolicy mostu św. Rocha. Wcześniej 26-latka bawiła się ze swoim znajomym, Adamem Z. w pubie Mixtura. Obecnie mężczyzna przebywa w areszcie, zaś prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Tymczasem Ewa Tylman wciąż pozostaje nieodnaleziona - w akcję poszukiwawczą zaanagażowani są policjanci z Poznania, Grupa Specjalna Płetwonurków RP oraz ekipa Krzysztofa Rutkowskiego. Słynny detektyw ujawnił w rozmowie z SE.pl, że 23 oraz 24 maja ponownie będzie szukał Ewy Tylman nad brzegiem Warty. - Podejmujemy czynności, które będą miały na celu zweryfikownie brzegu. Wykorzystamy do tego ludzi na motolotniach, którzy będą lecieć 30 metrów nad Wartą. Akcja będzie miała miejsce od mostu św. Rocha w kierunku ujścia rzeki - powiedział w rozmowie z SE.pl słynny detektyw.
Jak jednak zaznaczył Krzysztof Rutkowski, szanse na odnalezienie ciała Ewy Tylman są niewielkie. - Mija pół roku od zagnięcia Ewy Tylman, ciało w takich warunkach atmosferycznych jak teraz rozkłada się. Ja dziś zaprezentuje jak wygląda ciało człowieka, które przez dwa tygodnie leżało w wodzie. W sytuacji związanej z Ewą Tylman, w wodzie, gdzie jest ciągły ruch, fragmenty ciała mogą się odrywać. A szkielet ciała nigdy nie wypłynie. (...) Ryby i różnego rodzaju gady, które żyją w wodzie, nadszarpnęły ciało, a ciało nie jest w stanie już wypłynąć - powiedział w rozmowie z SE.pl detektyw Rutkowski.
Działania nad Wartą mają się rozpocząć około godziny 17.30.
19:20 W powietrze wzbiło się pięć motolotni. Warta jest obserwowana z powietrza. Akcja potrwa do zmroku.
19:15 Łodzie to jednak nie wszystko. Wartę z powietrza miały obserwować kilku motolotniarzy. Motolotnie do godziny 19 nie wystartowały. - Obserwacja z góry jest bardzo ważna – mówi Rutkowski, który podkreśla, że jeśli teraz nie uda się odnaleźć ciała, być może nie uda się to nigdy. – Będzie dobrze widać z 30 metrów, czy coś się na wodzie porusza – mówi i dodaje, że gdyby się okazało, że Ewa Tylman zahaczyła o korzeń to nigdy nie wypłynie. Gdyby jednak kobietę odnaleziono, na miejscu są też płetwonurkowie.
19:00 - Podjęliśmy działania od ujścia rzeki w okolicach Słońska i Kostrzyna - jedna łódź płynęła pod prąd w kierunku Poznania, ale pogoda pokrzyżowała nam plany – mówi w rozmowie z naszą korespondentką Krzysztof Rutkowski.
KLIKNIJ F5, ABY ODŚWIEŻYĆ
15.00 O akcji poszukiwawczej Krzysztof Rutkowski poinformował także na Facebooku.