Śnieżyce nad Polską! Od kilku dni sytuacja w wielu regionach jest bardzo trudna. Mowa przede wszystkim o Podkarpaciu, ale też Lubelszczyźnie czy Podlasiu. Najnowsze prognozy wskazują, że opady mogą niebawem ustać, jednak wciąż należy zachować ostrożność. W Rzeszowie nadmiar śniegu uszkodził nawet dach dawnego magazynu sklepu Tesco i doprowadził do jego zawalenia [CZYTAJ WIĘCEJ]. Kilkadziesiąt tysięcy osób tymczasowo nie miało prądu. W Białymstoku zwołano natomiast sztab kryzysowy [POZNAJ SZCZEGÓŁY]. Na drogach w całym kraju jest ślisko i niebezpiecznie. - Intensywne opady śniegu są obserwowane głównie w południowo-wschodniej oraz wschodniej części Polski. Niż "Lars" przemieszcza się nad zachodnią częścią Ukrainy i zmierza w kierunku zachodniej Białorusi - mówił dyżurny synoptyk IMGW Michał Ogrodnik, cytowany przez TVP Info. Jak podaje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w województwie podkarpackim, w rejonie ostrzeżeń III stopnia, w ciągu zaledwie 12 godzin miejscami spadło od 25 do 35 centymetrów śniegu. Fatalne skutki zimowej aury będą odczuwalne jeszcze przez jakiś czas.
Ostrzeżenia wydawane przez IMGW zazwyczaj mają pierwszy bądź drugi stopień. Czerwony alert jest stosowany bardzo rzadko, tylko w najbardziej ekstremalnych sytuacjach. Tak właśnie stało się kilka dni temu. Eksperci zapowiadali śnieżyce i nie mylili się. - Prognozuje się opady o natężeniu umiarkowanym, okresami silnym, powodujące przyrost pokrywy śnieżnej o 30 do 35 centymetrów - czytamy w wydanym niedawno komunikacie. Informacja dotyczyła powiatów bieszczadzkiego, leskiego, sanockiego, jasielskiego, krośnieńskiego oraz miasta Krosno. Pomarańczowe ostrzeżenia obejmowały pozostałą część województwa podkarpackiego, fragment Małopolski, całe województwo lubelskie i wschodni fragment Mazowsza. Śnieg to jednak nie wszystko. Północ, wschód oraz centrum kraju objęto ostrzeżeniami przed oblodzeniami. Zamarzanie mokrej nawierzchni dróg i chodników po opadach deszczu, deszczu ze śniegiem oraz mokrego śniegu może być bardzo niebezpieczne. - Bądźmy ostrożni i odpowiedzialni - apelują do kierowców policjanci.