Potrawkę z kurczaka podano w sobotę pensjonariuszom i pacjentom z obu placówek w tym samym czasie. Dostarczyła ją firma kateringowa z Dobrego Miasta (woj. warmińsko-mazurskie).
- Zaczęło się w sobotę, kilka godzin po obiedzie. Część osób zaczęła skarżyć się na bóle i rozwolnienie. W niedzielę musieliśmy co chwila wzywać pogotowie - relacjonuje Lucyna Kłusowska (50 l.), dyrektor DPS w Olsztynie (woj. warmińsko-mazurskie).
Dom pomocy zamienił się w lazaret. Jęki cierpiących starszych ludzi dobiegały prawie z każdego pokoju. Personel biegał od chorego do chorego.
- To było straszne, nie panowałam nad rozwolnieniem - relacjonuje wyczerpana Grażyna Ciechanowicz (57 l.).
Trzy zatrute potrawką z kurczaka starsze osoby z Olsztyna trafiły do szpitala. Dla Jadwigi/P. zatrucie okazało się zabójcze. Kobieta zmarła na rękach ratowników na izbie przyjęć.
- Posiłki w oba miejsca dostarczył jeden zakład gastronomiczny z Dobrego Miasta - ujawnia Maria Mindrow, wojewódzki inspektor sanitarny z sanepidu w Olsztynie. - Prowadzimy badania, co było powodem zatrucia, a zakład został zamknięty - dodaje. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że powodem zatrucia mogła być salmonella.