Jeden z sąsiadów w rozmowie z portalem "Stalowka.net" powiedział:
- Widziałem ją jeszcze w piątek. Powiedziałem jej jak zwykle "dzień dobry". Spuściła tylko głowę i nie odpowiedziała. Widać było już wtedy, że jest jakaś "struta" i rozkojarzona - mówił mężczyzna.
Jak dowiedział się nieoficjalnie portale "Stalowka.net", mąż 37-letniej kobiety przebywa za granicą. Wyjechał do Francji, aby sprowadzić samochód. Nie żyje dwoje dzieci: chłopiec, uczeń pierwszej klasy szkoły podstawowej oraz dziewczynka z piątej klasy. Najstarsza córka, która znalazła ciała mamy i rodzeństwa, chodzi do pierwszej klasy gimnazjum.
Zobacz więcej: Potrójne MORDERSTWO na Podkarpaciu! Nie żyje matka i jej dwoje dzieci. Ktoś podciął im gardła!