Poruszająca relacja Eli Revol ze szczytu Nanga Parbat. Okazało się, że już na górze stan zdrowia Tomasza Mackiewicza był fatalny. - Tomek powiedział mi na szczycie: "Eli, nie widzę, widzę cię bardzo niewyraźnie, nie widzę twojej czołówki". Tylko tyle. Kiedy weszliśmy na szczyt, był już w takim stanie, że zaczynał tracić wzrok - mówi francuska himalaistka. - Powiedział: "co się ze mną dzieje?". Jego pierwsza reakcja to nie było: "osiągnąłem szczyt", tylko: "nie widzę cię" - dodaje Revol, która po usłyszeniu tych słów była wstrząśnięta. - Pomyślałam, że jesteśmy w ogromnym niebezpieczeństwie. Odizolowani, sami, gdzieś w górach, w bardzo trudnym terenie. Naprawdę czułam się przerażona. Myślałam: "jak mogę mu pomóc, jak mogę pomóc sobie, jak ja dam sobie radę z nim i ze sobą? Czy uda mi się sprowadzić go z góry?" - takie pytania kłębiły się w głowie Francuzki na szczycie Nanga Parbat.
To powiedział Mackiewicz do Revol na szczycie. Przerażające słowa
Elisabeth Revol coraz odważniej zaczyna wracać do przerażających wspomnień z Nanga Parbat. Francuska himalaistka w obszernej rozmowie z TVN24 opowiada m.in. o trudach wyprawy na szczyt i wyjątkowej przyjaźni z Tomaszem Mackiewiczem - Był mi jak brat - wyznaje Revol, która zdradza także, co powiedział jej polski sportowiec na szczycie Nanga Parbat.