Polityk postanowił wykorzystać w tym celu prezent od żony, czyli... bilet na lot motolotnią.
Dlatego też wybrał się ostatnio do podwarszawskiego Chrcynna, gdzie mieści się lotnisko stołecznego aeroklubu. Ubrany w koszulkę z podobizna prezesa wzbił się w powietrze i stamtąd próbował przekonać wyborców do oddania głosu na Kaczyńskiego.
Czy mu się powiodło, dowiemy się już w najbliższą niedzielę...