Powody do dumy

2009-04-09 9:00

Czerwone dziś mi tłumaczy, jak słuszne było w latach PRL-u. Przekonuje, że w tamtej Polsce lat 80. i czasu Okrągłego Stołu zrobiło dla nas, co było można.

Czerwone zdaje się nie pamiętać, że jego zbrojnym ramieniem było SB, a ideologicznym - tyran milionów, PZPR. Rządząca w Polsce z mandatu Sowietów ponad 40 lat.

Czerwone dziś jest szczęśliwe. Bo po 20 latach istnienia niezależnej Polski może śmiać się w kułak i uzurpować prawo do ocen tych, którzy choć błądzą, próbują dać nam obraz prawdziwej historii Polski - zakłamanej latami przez czerwone.

- Byłem i bardzo dumny jestem z tego, co robiłem w rządzie PRL - powiedział wczoraj w wywiadzie dla RMF były prezydent Aleksander Kwaśniewski. A zapytany, czy przeprosi IPN za nazwanie go Instytutem Kłamstwa Narodowego, odpowiedział: - Tych (pracowników IPN), którzy mieli powody poczuć się urażonymi, przepraszam. Natomiast tych (…), którzy prowadzą działalność polityczną... nie przepraszam. Bo czerwone najlepiej wie, jak dzielić historyków - ma doświadczenie z okresu młodości, kiedy wszystko co historycznie słuszne musiało być czerwone.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki