Nad dramatyczną sytuacją starają się zapanować setki strażaków.
- W związku z opadami mamy już ponad setkę zgłoszeń i cały czas spływają nowe. Zalane są m.in. przejazdy pod wiaduktami i tunele podziemne. Mamy pełne ręce roboty. Udrażniamy studzienki i wypompowujemy wodę – czytamy na portalu „tvn24.pl" wypowiedź dyżurnego dolnośląskiej straży pożarnej.
Zobacz też: Głowa Kościoła w Serbii: Powódź na Bałkanach to kara boska za zwycięstwo Conchity Wurst!
Nawałnica dosłownie sparaliżowała całe miasto. Nieprzejezdne są ulice Bajana, Legnicka i Zachodnia.
- Nie widać pasa zieleni i chodników. Ruch jest sparaliżowany, a ulica dosłownie płynie- czytamy na portalu wypowiedź jednego z kierowców z Wrocławia, który próbował przejechać przez ulicę Bajana.
Czytaj również: Powódź w Warszawie. Stolica dała radę!
Na Dolny Śląsk we wtorek rano przyjechało 350 strażaków z całej Polski. W tej chwili najgorsza sytuacja panuje we Wrocławiu, Głuchołazach i Piechowicach. Gwałtowne burze powalając drzewa oraz zalewając ulice i budynki spowodowały ogromne straty. Nawałnice będą się przemieszczać na wschód kraju.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail