-Do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego w Przeworsku wpłynęło zgłoszenie, że w lokalu mieszkalnym znajduje się martwy mężczyzna. Po przyjeździe na miejsce zastępów straży pożarnych i zespołu ratownictwa medycznego potwierdziła się treść zgłoszenia. Przyczyny zdarzenia bada Policja- powiedział Tomasz Dzień, Rzecznik Prasowy KP PSP Przeworsk.
W malutkim mieszkaniu na pewno wybuchł pożar, który strawił doszczętnie fotel, oraz cześć podłogi przy której ów fotel stał. Jednak ogień nie rozprzestrzenił się na inne części mieszkania i nic oprócz fotela i kawałka podłogi nie spłonęło. -Gdy weszliśmy do mieszkania nie było tam zadymienia i gorąca. Było ciepło, co oznacza, że pożar był przynajmniej kilka godzin wcześniej-dodał Rzecznik Straży Pożarnej.
Marek Ch. mieszkał sam. Najprawdopodobniej siedział w fotelu, który spłonął, jednak ogień nie strawił jego ciała. Koledzy zmarłego zastanawiali się- Może Marek dostał zawału serca i fotel spłonął od papierosa, który trzymał w reku. Może coś wypił i zasnął na fotelu i nie czuł, że się pali i umarł od czadu. Nie mam pojęcia! To bardzo zagadkowe- powiedział kolega, który wszedł do mieszkania po matce zmarłego.
-Dom był zamknięty od środka. Drzwi swoim kompletem kluczy otworzyła matka zmarłego, która ujawniła ciało. Policjanci pracujący na miejscu wykluczyli udział osób trzecich. Przyczyny zgonu wyjaśni sekcja zwłok. W mieszkaniu na pewno był pożar, ale nie wiadomo od czego zginął dziewięćdziesięciolatek i dlaczego pożar nie strawił mieszkania, a jedynie fotel i kawałek podłogi. W tej sprawie prowadzone są czynności wyjaśniające -powiedział Mariusz Czyrny z Komendy Powiatowej Policji w Przeworsku