Braku konsekwencji Zbigniewowi Chlebowskiemu na pewno zarzucić nie można. Były szef klubu PO - odwołany po wybuchu afery hazardowej - cały czas przystaje przy swoim.
- Nie popełniłem przestępstwa i jestem niewinny - bronił się Chlebowski w rozmowie z Radiem ZET.
Tylko czy te zapewnienia wystarczą jego partyjnym kolegom? W to zdaje się nie wierzyć nawet Chlebowski, który... póki co sam zawiesił się w prawach członaka PO. Zawieszenie ma obowiązywać do czasu zakończenia prac powoływanej komisji śledczej ds. afery hazardowej.
Czy Chlebowski wróci póżniej do partii? Wiele wskazuje na to, że o PO musi zapomnieć. Jak podało w niedzielę radio RMF, jednego z głównych bohaterów afery hazadrowej nie obronią nawet lokalni dolnośląscy działacze Platformy. Dlaczego? Bo w razie gdyby próbowali, Janusz Palikot najpewniej sam złoży wniosek o usunięcie Chlebowskiego z partii.
POzbędą się "niewinnego"
2009-10-26
14:59
- Jestem niewinny - zarzeka się Zbigniew Chlebowski, ale czy jego słowa wystarczą, żeby został w szeregach Platformy Obywatelskiej? Wiele wskazuje na to, że PO pójdzie za ciosem i na dobre pozbędzie się problemu. Na razie Chlebowski sam zawiesił się w prawach członka PO.