Wszystko zaczęło się w sobotę po godz. 15. Policjanci chcieli skontrolować opla astrę, ale kierowca tylko dodał gazu. Zaczął się pościg. Nastolatek, z którym jechało jeszcze trzech kolegów, za wszelką cenę chciał uciec. Przecenił swoje umiejętności, bo nie tylko został złapany, ale po drodze rozbił aż pięć innych samochodów. Ranne zostały cztery osoby. Okazało się, że 17-latek nie ma prawa jazdy, a auto ma uszkodzoną stacyjkę, możliwe więc, że zostało ukradzione.
POZNAŃ: Długi pościg po ulicach Poznania
2013-01-28
3:00
Cztery osoby ranne i pięć rozbitych samochodów - a wszystko przez 17-latka, który bał się zatrzymać do policyjnej kontroli w Poznaniu.