Do zdarzenia doszło o 2 w nocy w czwartek. Gdy policjanci zauważyli nierówno i wolno jadącego peugoeta bez powietrza w jednym z kół, postanowili zatrzymać go do kontroli. Na widok służb mundurowych kierowca auta przyśpieszył. Do akcji wkroczyło kilka jednostek policyjnych znajdujących się akurat w okolicy.
33-letni Koreańczyk jechał bardzo nierówno, co chwilę zarzucało nim na pas przeciwnego ruchu i chodnik. W końcu stracił panowanie nad autem i wpadł do rowu. Tam podjął desperacką próbę ucieczki w las, jednak został pojmany przez ścigającą go jednostkę.
Mężczyzna prawdopodobnie uciekał, ponieważ był pijany. Koreańczyk odmówił badania alkomatem, policjanci czekają na wyniki badania krwi.