25 października do policjanta na komisariacie w dzielnicy Poznania Grunwald przyszła kobieta, której przez telefon żalił się mężczyzna. Mówił, że ma wszystkiego dość i chce się zabić. Funkcjonariusz nie zignorował zgłoszenia, lecz ruszył jego tropem. Choć dysponował jedynie szczątkowymi informacjami, dążył do ustalenia miejsca pobytu desperata. Dotarł do jego byłej partnerki, która stwierdziła, że mężczyzna faktycznie kilkukrotnie groził zabiciem się i leczył się psychiatrycznie. Podała policjantowi prawdopodobne miejsce wynajmu pokoju.
Funkcjonariusz dotarł tam w ostatniej chwili. Gdy znalazł mężczyznę w pokoju, był on po przyjęciu sporej dawki leków. Miał rozbitą głowę. Na miejscu niezwłocznie pojawiła się karetka, która przewiozła niedoszłego samobójcę do szpitala.