Jak donosi portal mmpoznan.pl aktywiści z fundacji Zwierzęta i My chcą, aby Prezydent Ryszard Gobelny obiecał utworzenie schroniska specjalnie dla kotów. W celu zwrócenia na siebie uwagi przynieśli do biura kota. Niestety Ryszarda Grobelnego nie było akurat u siebie, więc aktywistów przyjął Maciej Dźwig, dyrektor Usług Komunalnych.
Reprezentanci fundacji nie przedstawili żadnych konkretnych informacji dotyczących powstania kociarni. Nie wiadomo, ile miałaby kosztować taka inwestycja, ani gdzie mogłaby powstać. Władze miasta wierzą, że nowe schronisko dla zwierząt, które od dłuższego czasu znajduje się w planach zagospodarowania miasta, rozwiąże problem bezpańskich kotów.
– Decyzja należeć będzie do prezydenta. Musi ocenić, które potrzeby miasta są najpilniejsze, bo nie da się ukryć, że oprócz baraku środków na kociarnię, brakuje też pieniędzy na inne ważne inwestycje – zauważa Maciej Dźwig w rozmowie z portalem mmpoznan.pl.