Jak informuje Radio ESKA wielu studentów Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza musi zarywać noce, aby zarejestrować się na zajęcia. Na wielu wydziałach wprowadzono internetowy system samodzielnego zapisywania się na wykłady i konwersatoria, tzw. USOS. Z pozoru jest to bardzo dobre rozwiązanie, jednak gdy przyjrzeć się mu z bliska, pojawiają się problemy. Niektórzy mają pecha, bo system w ogóle nie wykrywa ich obecności na liście studentów danego kierunku, a gdy wszyscy uczący się na danym wydziale próbują jednocześnie zarejestrować się na wykład do wymarzonego profesora, USOS odmawia posłuszeństwa i wyłącza się.
To jednak nie jedyne rozczarowanie na wyższych uczelniach. Porzuciły one proceder mobilizowania studentów do nauki poprzez wyróżnianie tych z najwyższą średnią stypendium naukowym. Teraz aby otrzymać od uczelni pieniądze należy wykazać się wybitnymi osiągnięciami z dziedzin pozauczelnianych, kół naukowych bądź szczycić się osiągnięciami sportowymi. Oczywiście aby zostać dostrzeżonym, student musi złożyć w dziekanacie odpowiednie podanie z prośbą o bycie wziętym pod uwagę przy dzieleniu pieniędzy. O tym, kto zasłużył na stypendium, będzie decydował rektor.