Paweł Frost, szef koła PO w Legnicy i tamtejszy radny to delegat, który był namawiany na głosowanie na Protasiewicza. Frost to zwolennik Grzegorza Schetyny.
Jak podaje "Newsweek", spotkanie odbyło się w domu Frosta dwa dni przed zjazdem. Podczas nagrania widać, że Frost mówi niewiele, za to zdecydowanie więcej mówią inicjatorzy rozmowy: poseł Michał Jaros i radny z Polkowic Tomasz Borkowski. Namawiają do głosowania na Protasiewicza i sugerują, że Frost, który ma zdany egzamin na członka rad nadzorczych, mógłby trafić do władz jednej z dolnośląskich spółek.
Zobacz też: Praca w KGHM za głos na Protasiewicza?! Newsweek o aferze w PO
Okazuje się, że to Paweł Frost nagrał całą rozmowę. Jak mówi w rozmowie z "Newsweekiem", zrobił to dla własnego bezpieczeństwa.
- (...) Borkowski od kilku dni w natarczywy sposób namawiał mnie do poparcia Protasiewcza. Nikomu nie mówiłem, że chcę nagrać tę rozmowę, nawet rodzinie. Była to moja indywidualna decyzja – twierdzi Frost.
Przeczytaj: Kolejne osoby miały dostać pracę za głos na Protasiewicza? Powtórzą wybory?