Praca za głos na Protasiewicza. Kolejne nagranie!

2013-10-30 12:39

Wypłynęło kolejne nagranie pokazujące kulisy zjazdu dolnośląskiej Platformy. Na filmie ujawnionym przez "Newsweek" widać, jak poseł Michał Jaros i radny z Polkowic Tomasz Borkowski namawiają delegata do głosowania na Jacka Protasiewicza. Dają mu do zrozumienia, że za głos mógłby trafić do rady nadzorczej jednej z państwowych spółek.

Delegatem, którego namawiano do poparcia Protasiewicza, jest Paweł Frost, szef koła PO w Legnicy i tamtejszy radny, z zawodu tłumacz przysięgły. Frost to znany zwolennik Grzegorza Schetyny.
Spotkanie odbyło się u n niego w domu dwa dni przed zjazdem. Inicjatorem rozmowy był Borkowski. Podczas nagrania Frost odzywa się niewiele, mówią głównie goście. Namawiają do głosowania na Protasiewicza i sugerują, że Frost, który ma zdany egzamin na członka rad nadzorczych, mógłby trafić do władz jednej z dolnośląskich spółek.

Paweł Frost, szef koła PO w Legnicy i tamtejszy radny to delegat, który był namawiany na głosowanie na Protasiewicza. Frost to zwolennik Grzegorza Schetyny.

Jak podaje "Newsweek", spotkanie odbyło się w domu Frosta dwa dni przed zjazdem. Podczas nagrania widać, że Frost mówi niewiele, za to zdecydowanie więcej mówią inicjatorzy rozmowy: poseł Michał Jaros i radny z Polkowic Tomasz Borkowski. Namawiają do głosowania na Protasiewicza i sugerują, że Frost, który ma zdany egzamin na członka rad nadzorczych, mógłby trafić do władz jednej z dolnośląskich spółek.

Zobacz też: Praca w KGHM za głos na Protasiewicza?! Newsweek o aferze w PO

Okazuje się, że to Paweł Frost nagrał całą rozmowę. Jak mówi w rozmowie z "Newsweekiem", zrobił to dla własnego bezpieczeństwa.

- (...) Borkowski od kilku dni w natarczywy sposób namawiał mnie do poparcia Protasiewcza. Nikomu nie mówiłem, że chcę nagrać tę rozmowę, nawet rodzinie. Była to moja indywidualna decyzja – twierdzi Frost.

Przeczytaj: Kolejne osoby miały dostać pracę za głos na Protasiewicza? Powtórzą wybory?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki