Jak pisze "Rzeczpospolita", pieniądze trafią do osób, które najpierw skorzystały z możliwości przejścia na emeryturę bez rezygnowania z pracy, a później – pod wpływem zmiany prawa z 1 października 2011 roku – zostały zmuszone do wyboru: dalsza praca lub pobieranie emerytury.
Osoby, które wybrały etat, straciły wówczas należne im świadczenia. Wiele z nich poszło z tym do sądu. Teraz jednak zdecydowano, że ZUS zwróci im te pieniądze... wraz z odsetkami!
PRZECZYTAJ: ZUS prześle twoje świadczenie za granicę
Ale uwaga! "Rzeczpospolita" pisze o istotnym szczególe: Ze zwrotu skorzystają tylko te osoby, które wniosek o wypłatę zawieszonego świadczenia złożą w ciągu roku od wejścia przepisów w życie.
Osoby, które ciągle walczą o zwrot emerytury przed sądem, powinny wycofać swoje pozwy po wejściu ustawy w życie. Postanowienie o umorzeniu postępowania będzie stanowiło wystarczający sygnał dla ZUS, by sprawnie wypłacić zawieszoną emeryturę razem z odsetkami. Dziennikarze ostrzegają, że warto tak zrobić, gdyż sądy nie przyznają emerytom odsetek od zaległości.
Jak dużym obciążeniem dla budżetu będzie ta ustawa – jeszcze nie wiadomo. Onet.pl pisze, że może to być nawet miliard zł.