Nie mogła nawet utrzymać rakiety! - Cały poranek źle się czułam. Miałam mdłości i byłam bardzo słaba - przyznała Azarenka. - W drugim secie było ze mną coraz gorzej. Jeszcze chwila, a upadłabym na kort.
Troski o Białorusinkę nie kryła Williams, która widząc słaniającą się na nogach rywalkę, podeszła do siatki. - Bardzo się bałam, wyglądała, jakby za chwilę miała stracić przytomność - mówiła Amerykanka.
Białorusinkę do szatni musiały odprowadzić dwie osoby. Dzięki jej kreczowi Williams wygrała 3:6, 4:2 i jest już w ćwierćfinale turnieju.