O zapaleniu płuc premiera napisaliśmy wczoraj. Poinformował o tym na konferencji prasowej w Olsztynie Janusz Palikot (45 l.). O infekcji mówiła nam też żona premiera Małgorzata Tusk (51 l.). - Ma gorączkę, dostaje antybiotyki - mówiła o mężu w rozmowie z "Super Expressem". Wczoraj poinformowała nas, że premier nadal jest chory. Mimo to zdecydował się opuścić dom i pojechać do pracy.
- Mąż jest w drodze do Warszawy, będzie pracował w tym tygodniu - informuje nas premierowa.
Potwierdza to szef gabinetu politycznego Sławomir Nowak (35 l.): "Premier normalnie pracuje" - napisał nam w SMS-ie. Oboje uspokajali, że jest to zwykłe przeziębienie. Ku naszemu zaskoczeniu premiera uzdrowił Paweł Graś (45 l.), który ma być nowym rzecznikiem rządu. - Premier nie jest chory - oświadczył w "Dzienniku". W rozmowie z nami dementował już jednak te słowa. - No, jest przeziębiony. Teraz nietrudno o infekcję - stwierdził. Wpadka wpadką, ale najważniejsze, by premier szybko wrócił do zdrowia!