W sobotę (18 maja) Mieszkańcy Katowic, kombatanci Armii Krajowej, żołnierze bytomskiego garnizonu Wojska Polskiego, reprezentanci wszystkich służb mundurowych, parlamentarzyści, władze samorządowe licznie uczestniczyli w patriotyczno-wojskowym pikniku zorganizowanym 100. rocznicy wybuchu I Powstania Śląskiego. Premier przypomniał, że powstańcy w tych dramatycznych momentach roku 1919, 1920 i 1921 mieli do wyboru potężne państwo. Niemcy kusili ich: chodźcie do nas, Polska to państwo sezonowe. A pod Warszawą stała potężna armia bolszewicka. Mieszkańcy Śląska opowiedzieli się za Polską. – Opowiedzieli się za polskością – podkreślił premier. – (…) Dzisiaj idziemy ich śladem. Budujemy silny Śląsk dla Polski i budujemy silną Polskę dla całego województwa śląskiego.
Przypomnijmy, że rok 2019 Sejm ogłosił Rokiem Powstań Śląskich. Niedawno minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak oznajmił, że dla uczczenia powstańców śląskich i ich zrywów defiladę z okazji Dnia Wojska Polskiego resort zorganizuje w Katowicach. To za parę miesięcy w stolicy śląskiego pojawi się mnóstwo sprzętu i wojska. W sobotę katowiczanie mieli przedsmak tego, co będzie się działo w mieście 15 sierpnia. Można było z bliska zobaczyć czołg PT-91 Twardy, transportery Rosomak, rakiety przeciwlotnicze Mewa, sprzęt jakim posługują się specjaliści, Straż Graniczna i policja. Do tego pokaz żołnierskiej sprawności, koncert ZPiT „Śląsk” i żołnierska grochówka. Kilka kotłów, po 50 litrów zupki w każdym, szybko się opróżniło. A jak ktoś już bardzo chciał, to mógł sobie kupić czołg. Latający. Balonowy. Słowem: całkiem udany majowy militarny piknik z akcentami historyczno-patriotycznymi.