Premier złożył kwiaty, przyklęknął przed trumną, pochylił głowę. Pełnił wartę przez 10 minut. Donald Tusk (53 l.) i wicepremier Waldemar Pawlak (51 l.) stali przy trumnie Lecha Kaczyńskiego (†61 l.). U wezgłowia Marii Kaczyńskiej (†67 l.) czuwali Bogdan Klich (50 l.), minister obrony narodowej, i Jerzy Miller (58 l.), minister spraw wewnętrznych. Zmienili ich kolejni ministrowie.
Trumny z ciałami Pary Prezydenckiej spoczywają w Pałacu Namiestnikowskim na katafalkach. Ta, w której złożono ciało Lecha Kaczyńskiego, przykryta jest kobiercem z wizerunkiem orła białego. Trumna Marii Kaczyńskiej okryta jest biało-czerwoną flagą.
Po członkach rządu wartę objęli działacze Solidarności, kombatanci AK, posłowie i senatorzy, pracownicy NBP oraz ministrowie rządu Jerzego Buzka (60 l.). Po godzinie ósmej przy trumnach stanęli harcerze.
Tymczasem kolejka przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu nie maleje. Stoją w niej warszawiacy i osoby, które specjalnie przyjechały do stolicy, by złożyć hołd Parze Prezydenckiej. Tysiące ludzi wyczekuje długie godziny, by móc oddać hołd Lechowi i Marii Kaczyńskim. Stoją uparcie, choć wczoraj trzeba było stać ponad osiem godzin. Niektórzy decydują się, by na wejście do Pałacu czekać i całą noc.
Złóż kondolencje: