Premier TUSK o KOKO EURO SPOKO: Dość osobliwy TEKST, ma być optymistycznie

2012-05-04 19:09

Piosenka na Euro 2012 podzieliła Polaków. Jedni uważają, że polski hit "Koko Euro Spoko" łatwo wpada w ucho i na pewno zagrzeje piłkarzy do walki o bramki, inni są zdania, że piosenka zespołu Jarzębina jest żenująca i staniemy się pośmiewiskiem kibiców z całej Europy. A co polskiej piosence na Euro 2012 sądzi zapalony piłkarz i wierny kibic naszej reprezentacji, Donald Tusk. Premier przyznał, że Koko Euro Spoko jeszcze nie słyszał, ale zna tekst piosenki i według niego jest "dość osobliwy". Czyżby Tuskowi nie podobał się hit "jarzębinek"?

Zespół Jarzębina z Kocudzy w woj. lubelskim wygrał konkurs na polski hit na Euro 2012. Od tej chwili cała Polska nuci sobie pod nosem "Koko Euro Spoko", nawet Ci, którzy otwarcie przyznają, że piosenka przyniesie wstyd całej Polsce. Co o hicie ośmiu "jarzębinek" sądzi premier Donald Tusk?

Kiedy w czwartek, 3 maja, dziennikarze zapytali szefa rządu o "Koko Euro Spoko" Tusk uchylał się od oceny piosenki. Pokrętnie stwierdził, że jego opinia nie ma żadnego znaczenia, a "Koko Euro Spoko" jeszcze nie słyszał.

- Na szczęście nie leży w kompetencji rządu ustanawianie hitów i to ludzie decydują, podśpiewując, czy coś staje się hitem, czy nie. Miałbym kłopoty, gdybym miał podjąć administracyjną decyzję, co od jutra jest hitem na mistrzostwa Europy - przyznał.

Premier wyznał jednak, że tekst hitu Jarzębiny jakoś nie trafił w jego muzyczny gust. - Znam tylko ten dość osobliwy tekst, to "koko...". I to wystarczy. Czyli wszystko jest jak "koko spoko"... I może tak musi być? No nie wiem. Ma być optymistycznie - uciął krótko.

POSŁUCHAJ HITU KOKO EURO SPOKO >>>

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki