Lider partii rządzącej ujawnił swoje zamiary po ewentualnej wygranej w jesiennych wyborach do Sejmu. - Wiem co trzeba poprawić, bardzo chcę rządzić lepiej - powiedział.
W wywiadzie dla "Newsweeka", który ukaże się już w najbliższy poniedziałek ocenił dokonania rządu po czterach latach istnienia kolacji PO-PSL. - To nie był miodowy czas dla Polski ani dla mojej ekipy, począwszy od nieszczęść, takich jak Smoleńsk, powodzie, kryzys finansowy. Nie narzekam, ale mieliśmy więcej kłopotów niż ktokolwiek przed nami - przyznał.
Premier Tusk zapewniał także, że prezydencja Polski w UE będzie sukcesem naszego kraju jeśli uda nam się przekonać kraje członkowskiego, że opłaci się inwestycja w nasz region Unii.
Przeczytaj koniecznie: Waldemar Pawlak: Rząd Platformy to NIESZCZĘŚCIE dla Polski
Poza tym szef rządu uważa, że przez mijającą kadencję Sejmu udało się zbudować zupełnie nową pozycję Polski na arenie międzynarodowej. Polska przestała tylko prosić i przyjmować pozycję, która nas upokarzała. Sam jest zwolennikiem NIE PROSZENIA USA o zniesienie wiz dla Polaków.
- Chcę, żeby przekaz był jasny: zniesienie wiz jest OK, ale obejdziemy się bez tego. Poprzednicy uważali, że takie nieustanne użalanie się jest pomysłem na godność narodową. Ja uważam, że powinno być dokładnie odwrotnie – tłumaczył.