Jednym z tematów "7 Dnia Tygodnia" w Radiu Zet była akcja Ruchu Palikota rozdawania prezentów dla dzieci z okazji Dnia Dziecka. Politycy partii Janusza Palikota wpadli na niecodzienny pomysł - obdarowali nastolatków prezerwatywami. Wręczanie dzieciom prezerwatyw spotkało się z ostrą reakcją Stefana Niesiołowskiego.
- Rozdawanie dzieciom, trzynasto- czy piętnastoletnim dzieciom tego rodzaju gadżetów jest obrzydliwe - skrytykował akcję poseł PO.
Innego zdania był przewodniczący Ruchu Palikota. Zwrócił uwagę, że z roku na rok obniża się wiek inicjacji seksualnej w Polsce. Młodzież rozpoczyna współżycie bez odpowiedniego zabezpieczenia. Nastolatki często nie mają pieniędzy, by kupić paczkę prezerwatyw. Seks bez zabezpieczenia niesie ze sobą ryzyko niechcianej ciąży czy chorób przenoszonych drogą płciową.
- Dzieci brały prezerwatywy garściami, bo dostęp do środków antykoncepcyjnych jest w Polsce bardzo drogi. To były kilkunastoletnie dzieci, dziś w Polsce współżycie seksualne rozpoczyna się w piętnastym szesnastym roku życia. Prezerwatywy są drogie w porównaniu do kieszonkowego piętnastolatki czy szesnastolatka. To jest poważny problem - bronił swoich posłów Janusz Palikot.
PREZENT Ruchu Palikota na DZIEŃ DZIECKA 2012 - PREZERWATYWY dla DZIECI. Janusz Palikot: Dzieci BRAŁY prezerwatywy GARŚCIAMI
2012-06-03
14:04
Z okazji Dnia Dziecka 2012 posłowie Ruchu Palikota zorganizowali budzącą sporo kontrowersji akcję - rozdawali dzieciom prezerwatywy. Prezent od Ruchu Palikota tak spodobał się kilkunastoletnim dzieciom, że ochoczo ustawiały się w kolejkach po ten popularny środek antykoncepcyjny. Janusz Palikot nie widzi w akcji nic złego. Zwraca bowiem uwagę, że coraz młodsi Polacy rozpoczynają współżycie seksualne, często bez odpowiedniego zabezpieczenia.